
Zawody kreatywne mają jeden duży atut: mamy możliwość być swoim własnym szefem i nie przepracować ani jednego dnia na etacie. Brzmi bajecznie, prawda? Faktycznie, wielu artystów decyduje się na to, by zostać freelancerem. Głównie ze względów finansowych. Ja sama po przekalkulowaniu zarobków na etacie i jako wolny strzelec, zdecydowałam się na to drugie. Problem w tym, że nie każdy dobrze rozumie istotę freelancu i tego kim jest – a raczej kim powinien być freelancer.
Dzisiejszym wpisem rozpoczynam serię artykułów na temat pracy na własnych zasadach. W tej serii dowiesz się m.in. jak wygląda życie freelancera, czy wolny zawód jest dla Ciebie, czy lepiej założyć własną firmę czy pracować na umowach o dzieło i zlecenie, o czym pamiętać zakładając działalność gospodarczą i wiele innych. Dzisiaj skupimy się na podstawach. Zacznijmy więc od tego…
…kim jest freelancer?
Freelancer, czyli inaczej wolny strzelec, to osoba, która nie ma umowy o pracę. Nie jest zatrudniona w żadnej firmie na etat, lecz samodzielnie szuka zleceń i szans na zarobek.
Wśród freelancerów znajdziemy m.in. blogerów, doradców finansowych, księgowych, specjalistów od marketingu i PR, programistów, wirtualnych asystentów ale też pisarzy, malarzy, kompozytorów, muzyków, fotografów czy rękodzielników. Tak naprawdę w większości profesji można rozważać pracę na własną rękę, pod warunkiem dobrego pomysłu i konkretnego planu działań.
Freelance – dla kogo?
Nie da się ukryć, że freelancing to nie jest opcja dla każdego. Niezbędna jest tu dobra organizacja własnej pracy, systematyczność, punktualność. Jako wolny strzelec sam musisz zadbać o regularność zleceń, o narzucenie sobie pewnych terminów a potem o ich dotrzymanie. Dobra wiadomość jednak jest taka, że to wszystko da się wyćwiczyć.
Na pewno wybór bycia na swoim nie powinien być tylko ucieczką od etatu, wrednego szefa, nudy i rutyny. Niestety, to za słabe argumenty, żeby zacząć działać na własną rękę. Freelancing, owszem, pomaga rozwinąć skrzydła, daje dużą swobodę, ale wymaga też wielu działań, mających mało wspólnego z kreatywnością i zabawą: oferty, wyceny, maile, finanse, marketing… i tak dalej.
Jak wygląda życie freelancera
Jeśli wyobrażałeś sobie, że jako freelancer będziesz siedzieć na plaży i pić drinki z palemką to muszę Cię rozczarować. Może kiedyś, jak zadbasz o stałe źródło dochodu pasywnego albo szybko wskoczysz na wysokie zarobki i odłożysz na wczesną emeryturę. W rzeczywistości, przynajmniej na początku, pracujesz ciężej niż na etacie, a pieniądze dostajesz za faktycznie wykonane zadania, a nie godziny spędzone w miejscu pracy.
Podsumowanie
Główną bolączką pracy freelancera jest, według mnie, uświadomienie rodzinie i znajomym, że OWSZEM, TO JEST PRACA! A jeśli jesteś freelancerem i do tego artystą… Pozamiatane ? Niestety, nadal dla wielu osób brak etatu jest równoznaczny z brakiem pracy. Na starcie więc polecam przygotować sobie listę argumentów, dużo cierpliwości i przede wszystkim precyzyjny plan działania.
Pamiętaj że freelance to nie tylko swoboda i brak szefa ale też dużo obowiązków, o które na etacie nie trzeba się martwić. Musisz być wszechstronny i jesteś zdany tylko na siebie. Za to z drugiej strony czeka na Ciebie też wiele atutów. Możesz dostosować do siebie godziny pracy, zaplanować dowolnie urlop, w wielu profesjach pracować z domu, wybierać takie zlecenia, które dają Ci przyjemność (no, może nie na samym początku ?)
Jeśli zainteresował Cię temat pracy na własnych zasadach to świetnie! Zapraszam Cię zatem do kolejnych artykułów z tej serii. Mam nadzieję, że razem przejdziemy przez podstawy i za jakiś czas pochwalisz mi się strategią swojego własnego artystycznego biznesu.
Jestem bardzo ciekawa jak dużo jest tu ze mną freelancerów? Jak to jest u Ciebie? Lubisz taki typ pracy czy jesteś Team „bezpieczny etat”?
Brak komentarzy