Narzędzia i inspiracje Promocja i komunikacja

Czy artysta potrzebuje strony www?

25 października, 2021

Gdy latem 2021r. prowadziłam badanie na temat tego, w jaki sposób artyści dbają o swoje kariery, w pytaniu o posiadanie swojej strony www, mniej niż 50% ankietowanych odpowiedziała twierdząco. Czyli ponad połowa z jakichś względów tej strony nie ma. Od razu nasuwa się pytanie: kto ma rację?

No właśnie, czy w dobie mediów społecznościowych artysta potrzebuje jeszcze strony internetowej? Po co, skoro wszyscy są na Facebooku, Instagramie, Youtubie czy Tiktoku? Jeśli też się nad tym wahasz, mam nadzieję, że tym artykułem rozwieję Twoje wątpliwości ?

Twój profil na Facebooku… nie należy do Ciebie!

To jest główny i najważniejszy argument za tym, żeby rozważyć postawienie swojej strony www. Twój profil na Facebooku i w innych mediach społecznościowych tak naprawdę nie należy do Ciebie. W każdej chwili może zostać zamknięty, przejęty, zbanowany, usunięty. Nie masz nad tym kontroli. Może zniknąć bez śladu. I często nie ma od tego odwrotu – wszystko to, co tam umieszczałeś przez lata, znika. Wszyscy, których tam zebrałeś wokół siebie tracą z Tobą kontakt. I w tym wszystkim najgorsze jest to, że innych profili i innych treści jest tam tak dużo, że z dużą dozą prawdopodobieństwa nawet nie zauważą, że zniknąłeś. W tym całym natłoku nowych postów raczej nikomu nie przyjdzie do głowy, że „hmmm Baczewska to coś dawno nic nowego nie wrzucała, wejdę na jej profil i sprawdzę co nowego!”. Nie. Będą sobie dalej scrollować to, co im się akurat wyświetli na tablicy.

Co jeszcze? Być może pamiętasz październikową awarię i nie działający przez kilka godzin na całym świecie Facebook, Instagram i Messenger. Wszyscy ci, którzy całą swoją komunikację opierali tylko i wyłącznie na mediach społecznościowych stracili na wiele godzin kontakt ze swoimi odbiorcami. Nie mieli absolutnie żadnej alternatywy. To było tylko 6 godzin, ale co gdyby przeciągnęło się na kilka dni?

„Halo! Czy ktoś mnie słyszy?!”

Nie dość, że nie masz pełnej kontroli nad „być albo nie być” swoich profili w mediach społecznościowych to w dodatku nie masz wpływu na to, komu i czy w ogóle wyświetlą się Twoje treści. Okrutne algorytmy, o których gdzieś już pewnie słyszałeś, faktycznie istnieją. I coraz bardziej ucinają zasięgi postów, które tam umieszczasz. Dlaczego? Bo tak naprawdę media społecznościowe nie mają służyć Tobie. Jest zupełnie na odwrót. Cel jest taki, żebyś to Ty im służył, płacąc za posty sponsorowane i reklamy. Więc nawet gdy masz kilkaset czy kilka tysięcy obserwujących, Twoje treści obejrzy pewnie kilkanaście procent. A zareaguje na nie jeszcze mniej. Oczywiście są sposoby na to, żeby algorytm nas lubił ale wymaga to trochę wiedzy i wysiłku.

Żeby mieć duże zasięgi w mediach społecznościowych, czyli trafiać do dużej ilości obserwatorów trzeba włożyć naprawdę ogrom pracy. Lub zapłacić za reklamy. Publikować dużo, często, różnorodnie i na tyle ciekawie, żeby zatrzymać uwagę odbiorców. Z każdą sekundą pojawia się tam cała masa nowych treści, przez które ciężko się przebić.

Twoja strona to Twoje królestwo

Natomiast na Twojej stronie www to Ty jesteś panem i władcą. Lub panią i władczynią. Ty decydujesz co ma się wyświetlać na stronie głównej, a co na pozostałych podstronach. Masz wpływ na to, co będzie pierwszą rzeczą jaką ujrzy tam Twój odbiorca. Nikt Ci jej nie usunie z dnia na dzień i z nikim nie musisz się tam kłócić o uwagę. Są tam Twoje i tylko Twoje treści. No chyba że zdecydujesz inaczej.

Nie zrób ze strony cmentarzyska

Pamiętasz Cmentarzysko Słoni z „Króla Lwa”? Straszne, puste i jałowe miejsce, w które nie dociera słońce i które nie podlega władzy króla.

Strony, których nikt nie aktualizuje to są takie właśnie cmentarzyska. Gdy wchodzę na stronę artysty i w dziale Aktualności jest wstawka z 2016r. to dla mnie wyraźny sygnał, że ten artysta już nie działa czynnie. Skoro ostatnią rzecz zrobił parę ładnych lat temu.

Jeśli wiesz, że nie masz czasu ani cierpliwości, żeby regularnie wpisywać tam swoje aktualne działania, wystawy czy koncerty, to nie rób zakładki Aktualności. Odświeżaj swoje bio czy portfolio, a do aktualności wykorzystaj wspomniane wyżej media społecznościowe. W takim układzie to ma sens.

„Ale ja nie mam co umieścić na stronie!”

Twoja strona nie musi być rozbudowaną witryną z milionem kategorii. Choć z pewnych względów warto, żeby tych treści trochę tam było – ale o tym za moment.

Możesz mieć tzw. stronę-wizytówkę. Czyli bardzo prostą stronę, na której umieścisz tylko swoje zdjęcie, krótki biogram, portfolio i kontakt. Taka strona nie jest trudna do zrobienia samemu, nie będzie droga jeśli komuś to zlecisz. I nie trzeba jej non stop aktualizować. Wystarczy dodawać bieżące osiągnięcia czy prace do portfolio.

Takie rzeczy możesz równie dobrze umieścić na platformach typu Linktr.ee lub Carrd.co i nie musisz mieć koniecznie strony www, ale mimo wszystko nadal dla wielu osób z naszej branży fakt, że ktoś ma swoją stronę to jest +10 do profesjonalizmu i budzi wśród nich większe zaufanie.

Po co Ci jeszcze strona www?

Strona internetowa otwiera przed Tobą możliwości, których nie znajdziesz w mediach społecznościowych. Jedną z takich rzeczy jest baza mailingowa, czyli tzw. newsletter. Na czym to polega? Poprzez swoją stronę możesz zbierać adresy e-mail osób, które są zainteresowane Twoją twórczością i wysyłać im bezpośrednio na skrzynkę wiadomości o projektach, które aktualnie realizujesz. Obecnie jest to jeden z najbardziej skutecznych sposobów dotarcia do odbiorcy. Nowy mail w skrzynce pojawia się na samej górze i trudniej go przeoczyć niż informacje w mediach społecznościowych. Oczywiście trzeba spełnić różne formalności, np. ludzie muszą dobrowolnie zapisać się do Twojej bazy. I warto pamiętać, żeby nie spamować tylko wysyłać naprawdę istotne informacje.

Inną fajną opcją, którą daje nam strona internetowa to sklep. Możesz sprzedawać swoje prace bezpośrednio we własnym sklepie internetowym. Ok, na Facebooku tez jest Marketplace a sklep na stronie www wymaga nieco wysiłku lub wsparcia specjalisty, żeby go uruchomić. Ale za to w swoim własnym sklepie z nikim nie konkurujesz. Są tam tylko Twoje prace. Ktoś kto zachwyci się Twoją twórczością może od razu kupić Twoją płytę, Twój obraz, Twoje rękodzieło czy nawet Twoją usługę. Czyż to nie jest wygodne?

Wszystko w jednym miejscu

Bardziej rozbudowana strona sprawia, że zarówno Twoja publiczność jak i dziennikarz piszący na Twój temat, znajdzie wszystko w jednym miejscu: zdjęcia, opis twórczości, wykaz nagród, Twój biogram lub historię, możliwość kontaktu z Tobą, opcję zakupu Twojej twórczości. Wszystko znajduje się na wyciągnięcie ręki. W mediach społecznościowych nie masz takiej możliwości. Tam wszystko jest porozrzucane i ciężko znaleźć informacje sprzed kilku miesięcy, a co dopiero sprzed kilku lat.

Jeśli systematycznie tworzysz treści na swoją stronę, np. piszesz blog lub aktualizacje, dodajesz tzw. tagi (czyli słowa kluczowe, określające krótko to, o czym piszesz), z czasem robi się z tego całkiem pokaźna witryna. Dzięki temu ludzie mogą zacząć trafiać do Ciebie przez wyszukiwarki, np. Google. Wpisując różne frazy np. „rzeźbiarz Kraków”, „kompozytor z Trójmiasta” itd., mogą wpaść akurat na Twoją stronę i Cię poznać.

Wyskakiwanie w wyszukiwarkach jest rzeczą, na którą też możesz mieć wpływ. Ale jest to dość złożony temat. Jeśli Cię interesuje, poszukaj w Google informacji pod hasłami: SEO, pozycjonowanie, SEM, Adwords.

Tak czy siak, nawet prosta strona-wizytówka sprawia, że jak ktoś wpisze w Google Twoje nazwisko lub pseudonim to trafi do Ciebie. Na Twoją stronę. A nie na Facebooka czy na stronę domu kultury w Pcimiu Dolnym, gdzie grałeś na dożynkach 13 lat temu i z niewiadomych przyczyn akurat to wyskakuje jako pierwsze.

Wybór należy do Ciebie

No właśnie, jak zwykle to Twoja decyzja czy mieć swoją stronę www czy nie. Znasz najlepiej swoją sytuację, więc przeanalizuj własne za i przeciw. Czy masz kogoś, kto może Ci pomóc w jej przygotowaniu?

Niektórzy decydują się tylko na media społecznościowe i to też zdaje u nich często egzamin. Ale bycie tylko w mediach społecznościowych to ogromne ryzyko, że z dnia na dzień możesz zniknąć. I co gorsza, prawdopodobnie mało kto to w ogóle zauważy.

Nie bój się, że nie masz wystarczającego dorobku, żeby otwierać stronę. Swoje portfolio możesz kompletować przez lata, a na początku podzielić się tym co masz i swoją historią. Ludzie lubią ciekawe historie.

Daj znać czy przekonałam Cię do podjęcia próby postawienia swojej strony internetowej. A może już masz? Podeślij link, z chęcią poznam Cię bliżej i zobaczę czym się zajmujesz 🙂

Sprawdź także

Brak komentarzy

Skomentuj