Ludzie Promocja i komunikacja

Ludzie kultury i biznesu #7 – Wywiad z Elżbietą Manuiło-Lesicką: format video w pracy artysty

22 stycznia, 2022

Format video na stałe rozgościł się w naszym otoczeniu. Coraz częściej korzystamy z niego, by zaciekawić odbiorców. Coraz więcej firm i marek wprowadza go do swojej komunikacji. Nawet media społecznościowe przechodzą coraz bardziej właśnie w tę ruchomą formę obrazu, uznając ją za bardziej żywą, dynamiczną, bardziej angażującą. Dlatego pewnie nie zdziwi Cię wybór mojego dzisiejszego gościa. Zaprosiłam do rozmowy Elżbietę Manuiło-Lesicką, która tworzy markę Studio Manilov.

Elżbieta od lat pracuje w branży kreatywnej. Realizuje m.in. filmy wizerunkowe i kampanie reklamowe dla biznesu, filmy do social mediów, video-relacje. Oprócz produkcji filmowej zajmuje się też projekcją multimedialną i mappingiem 3D, ma na swoim koncie duże festiwale i konkursy w tej dziedzinie. Ja natomiast poznałam jej twórczość podczas… koncertu muzyki poważnej, gdzie pełniła rolę VJ-ki, czyli improwizowała na żywo do muzyki za pomocą wizualizacji. Porozmawiamy m.in. o tym, jak wygląda praca w multimediach, ale też o tym, w jaki sposób format video może pomóc artyście promować jego twórczość.

Zapraszam do naszej rozmowy, a jeśli chcesz poznać bliżej Elżbietę, zajrzyj na jej stronę www, facebooka lub instagrama.

Tworzysz kampanie reklamowe i różnego rodzaju filmy dla sektora biznesu, ale realizujesz też projekty artystyczne, niszowe. Jeśli się nie mylę, zaczynałaś od visuali dla teatru. Który klient jest według Ciebie bardziej wymagający we współpracy? Biznesmen czy artysta?

To wszystko zależy od każdego projektu indywidualnie 🙂 Czasami bywa, że filmy reklamowe ze względu na swoją złożoność – przykładowo lokalizacji i warunków oświetlenia – stanowią nie lada wyzwanie. Przy takich produkcjach plan zdjęć, wszelkie kwestie techniczne, organizacyjne, muszą być dopięte na ostatni guzik. Trzeba również dotrzeć do wizji klienta wewnątrz jego głowy i sprostać jej, a nawet ją przebić. Jest to przeważnie proces konsultacyjny, który określa na etapie preprodukcji wszelkie szczegóły estetyczne. Często jednak zdarza się, że klient nie ma sprecyzowanej wizji, ma jednak oczekiwania odnośnie efektu, oddziaływania video. W takim przypadku ciężar kreacji spoczywa całkowicie po mojej stronie. Nie buduję jednak wszystkiego w odłączeniu od klienta, moim zadaniem jest wysondowanie wszystkich elementów i na ich podstawie stworzenie czegoś autentycznego, czegoś, co broni się emocjami, jest esencją marki.

Przy projektach artystycznych swoboda tworzenia i sam proces jest luźniejszy – to też jednak może stanowić pułapkę. Kiedy mamy do czynienia z płynnymi granicami oraz współpracujemy z osobą, która niejako „współtworzy” film, bardzo ważna jest umiejętność kreatywnego dialogu oraz przyjmowanie informacji zwrotnej. Warto być otwartym na komentarze i pomysły drugiej strony w trakcie procesu tworzenia. To niejako operacja na żywym organizmie, gdzie trzeba wiedzieć kiedy oddać instrumenty, a kiedy je przejąć by pacjent nam nie odpłynął.

Czy jest jakieś zlecenie lub współpraca, którą wspominasz jako najciekawszą w swoim dorobku?

Dużym plusem mojej pracy jest to, że każdy projekt jest inny. Daje mi to możliwość fascynowania się za każdym razem od nowa tym, co robię. Nie nudzę się nigdy. Czasami sam proces jest bolesny, bo tempo kreacji to nie do końca coś, co można kontrolować. Nie jest to niewyczerpana studnia bez dna – trzeba czerpać z niej z umiarem, by nie wyschła. Ciekawi mnie wszystko, ale najwyraźniej wspominam sytuacje kryzysowe. Przykładowo kiedy brałam udział w festiwalu Circle of Light w Moskwie, na próbie generalnej spalił mi się dysk w komputerze, z którego miały lecieć materiały wizualne. Miałam kilka godzin na ogarnięcie sytuacji. Jakimś cudem w tak krótkim czasie udało mi się wymienić dysk, stworzyć od nowa projekty i wystąpić wieczorem. Nie dopuszczałam opcji rezygnacji, byłam w finale konkursu i spełniałam niejako moje marzenie. Emocje były nie do opisania. Dałam radę i do dzisiaj jak sobie o tym szaleństwie pomyślę to jestem z siebie dumna.

Niektórzy twierdzą, że sztuka i komercja wykluczają się wzajemnie. Mi się wydaje, że nawet w twórczości komercyjnej można spokojnie dać upust artystycznym dążeniom, pokazać coś inaczej, z nietypowej perspektywy, w twórczy i niezwykły sposób i przede wszystkim na wysokim poziomie. Jakie są Twoje doświadczenia w tym temacie?

Sztuka i komercja w naszych czasach są bardzo blisko siebie, niejednokrotnie się przenikają. Moim zdaniem cokolwiek się robi, trzeba to robić po prostu dobrze. Czy przy projektach artystycznych, czy komercyjnych, staram się utrzymać ten sam poziom. Bycie kreatywnym za każdym razem tak samo to wyzwanie – każda osoba z branży to potwierdzi – jednak z czasem przy procesie tworzenia pomaga doświadczenie – im jest większe, tym jest łatwiej – im lepszy mamy warsztat, tym łatwiej będzie stworzyć coś, z czego będziemy zadowoleni. Klienci najczęściej opierają się na moich wskazówkach, propozycjach, pomysłach. Do każdego projektu podchodzę indywidualnie. Oczywiście czasami zdarzają się dokładniejsze wytyczne, ale zawsze staram się dołożyć coś od siebie.

Oprócz produkcji filmowej, pomagasz też innym okiełznać Youtuba i w ogóle formę narracji, jaką jest video. Powiesz nam o tym coś więcej?

YouTube to taki typ social media, który wymaga na początku bardzo dużych nakładów pracy. Jest o wiele bardziej angażujący niż przykładowo Instagram. Jednak gdy wykonamy już lwią część „roboty”, możemy uzyskać niesamowite efekty. Ważne przy tym jednak jest też, prócz samego robienia rzeczy to, jak się je robi.

Zgłaszają się do mnie osoby na różnym etapie rozwoju na YouTube – osoby, które chcą założyć kanał, osoby które mają kanał, ale słabo im idzie jego rozwój, osoby które niejako „utknęły” w swoim rozwoju na YouTube i chcą coś zmienić na kanale, marki, które poprzez otwarcie firmowego kanału na YouTube chcą komunikować się ze swoimi klientami, rozwijać swój wizerunek etc. Jest tego wiele – od podejścia koncepcyjnego, poprzez techniczne ogarnięcie kanału (SEO), kończąc na nagrywaniu materiału, montażu odcinków i kampaniach promocyjnych Google AdWords Video. Czasami też zgłaszają się do mnie firmy, które w ramach swojej struktury tworzą zespół odpowiedzialny za kręcenie filmów, czy na kanał na YouTube czy do innej komunikacji video – w takim przypadku służę pomocą przy przeszkoleniu pracowników z obsługi sprzętu filmowego, montażu i innych technikaliów. Jest to wg. mnie przyszłościowe podejście, ponieważ materiałów video potrzeba coraz więcej.

Czy myślisz, że każdy artysta może wykorzystywać w promocji swojej twórczości format video? W jaki sposób?

Jeśli chodzi o wykorzystanie video do pokazania czegokolwiek, komunikacji informacji, przekazania esencji, to jest to najskuteczniejszy format. Żadne zdjęcie nie odda tego, co pokazuje film. Video pozwala skrócić dystans między nami a naszymi widzami/klientami. Sprawia, że nawiązuje się relacja, buduje zaufanie, poczucie, że „znamy kogoś”. Wykorzystanie video do budowania marki osobistej jest jedną z najlepszych inwestycji w jej rozwój. A jak to zrobić dobrze? Nie przekombinowujmy. Trzeba zacząć od czegoś prostego, zanim rzucimy się na nagrywanie godzinnych dokumentów. Warto zacząć od Instastories – pokazywać kulisy swojej działalności, sukcesy, ale też i problemy. Można zacząć od kręcenia otoczenia, potem możemy zacząć „gadać do kamery”, komentować w krótkich 15s nasze wrażenia, wypowiadać się. Wtedy można przejść do nagrywania wideo dłuższego – przykładowo video na YouTube. Ludzie często dają się złapać w pułapkę – chcę mieć kanał, ale czuję mur, blokadę – w rezultacie nie zaczynają nigdy nagrywać na YouTube. Trzeba zacząć od czegoś małego i potem – gdy mamy już poczucie komfortu – brać byka za rogi.

Sprawdź także

Brak komentarzy

Skomentuj