Ilość tematów, w których powinien się orientować artysta, chcąc rozwijać swój kreatywny biznes czy budować swoją markę, może wydawać się przytłaczająca. Sprzedaż, finanse, marketing, media społecznościowe… Skąd wziąć na to wszystko czas?
Otóż właśnie śpieszę z pomocą 😉
Wiem doskonale, że twórca chciałby przede wszystkim tworzyć, a niekoniecznie spędzać godziny na nauce tych dodatkowych – choć bez wątpienia przydatnych – umiejętności. Dlatego proponuję Ci sposób na naukę instant – Instagram!
Parę lat temu, po skończeniu Akademii Muzycznej zorientowałam się, że owszem, mam wiedzę i warsztat wykonawczy, wyobraźnię muzyczną, swój własny gust. Ale brakowało mi jeszcze wieeeeelu umiejętności, które pomogłyby mi stawiać pierwsze kroki na rynku pracy. Zupełnie nie wiedziałam od czego mam zacząć, jak się promować, jak dać światu znać że heeej, tu jestem, gotowa do grania!
Nie wiem jakie są Twoje doświadczenia w tym temacie, ale bardzo możliwe – skoro tu jesteś – że też szukasz opcji jak jeszcze możesz poszerzyć swoją wiedzę na temat np. marketingu, promocji, zarządzania swoim czasem itd.
Ja początkowo postawiłam na studia podyplomowe. Dały mi bardzo dużo, bo przede wszystkim otworzyły oczy na pewne sprawy. Natomiast nie da się ukryć, że był to spory wydatek. Na szczęście w internecie jest masa alternatywnych metod nauki i wiele z nich jest darmowych, np. blogi eksperckie czy filmy na youtubie. Jak grzyby po deszczu wyrastają też coraz to nowsze kursy online z różnych półek cenowych. Naprawdę jest w czym wybierać i nie trzeba wydawać fortuny.
Dzisiaj chcę przedstawić Ci kilka miejsc z fajnymi kursami w przystępnej cenie, z których sama korzystałam lub do tej pory korzystam.
Ci którzy dobrze mnie znają, wiedzą że jestem totalnym pochłaniaczem wiedzy. Nie wiem czemu, ale od kilku lat mam jakiś totalnie szalony ciąg do nauki nowych rzeczy. W kolejce czeka na mnie kilkadziesiąt książek, podcastów, blogów, które regularnie czytam lub słucham. A ta kolejka i tak się nie zmniejsza, bo po przeczytaniu jednej książki notuję sobie na listę kolejne siedem…
Do tego jest kilka świetnych blogów, które chciałabym przeczytać kiedyś od deski do deski. I ciągle pojawia się coś nowego!
Szkoda, że za czasów szkolnych nie byłam takim zapaleńcem! Podejrzewam, że ta różnica bierze się stąd, że teraz uczę się rzeczy, które naprawdę mnie interesują ?
Do niedawna bardzo często zdarzały mi się sytuacje, że np. jadąc tramwajem wpadałam przypadkiem na jakiś fajny artykuł. Zapisywałam sobie taki link w przypadkowych miejscach lub robiłam screenshot żeby potem do niego wrócić. O większości z nich oczywiście zapomniałam. A nawet jeśli sobie przypomniałam to często musiałam długo szukać po różnych słowach kluczowych, żeby znaleźć ten artykuł spowrotem.
Jeśli tak jak ja, czytasz dużo różnych stron i artykułów, np. podróżując komunikacją miejską, z pewnością polubisz aplikacje, które chcę Ci dziś przedstawić. Są to 3 narzędzia, które pomagają mi zbierać w jedno miejsce wszystkie linki, tak żeby nie umknął mi żaden ważny tekst.